Obserwatorzy

Translate

wtorek, 14 czerwca 2011

Absurdy życia.


       Nie wiem ilu ludzi zdaje sobie sprawę jak dalece ustawodawstwo ingeruje w sferę naszej prywatności. To coś w rodzaju ubezwłasnowolnienia.
       Przeżyłam już trochę, widziałam wiele, doświadczyłam sporo. Mam prawo porównywać, ponieważ dane mi było żyć w różnych demokracjach nie tylko "Made in Poland".
       To z czym spotykam się na co dzień, załatwiając zdało by się podstawowe sprawy bytowe poraża mnie i budzi przerażenie.
-Dokąd my zmierzamy
-Jaką filozofią się kierujemy?
      To wszystko co się teraz dzieje przypomina mi to co opisał na stronach "Lalki" Bolesław Prus i wcale nie chodzi mi o wątek miłosny powieści ale o tło społeczne. Odsyłam do lektury. Analogie są bardzo wyraźne wręcz odnosi się wrażenie jakoby akcja działa się współcześnie tylko w odmiennej scenografii.
 Kto dziś sięga do tych lektur. Naród jest wpatrzony w ekran odbiornika telewizyjnego oglądając ogłupiające programy, które maja na celu odwrócenie uwagi od spraw istotnych i "wyłączenie" jednostki od samodzielnego myślenia.
     Co to za kraj, gdzie nie nam prawa zdecydować co zrobię ze swoją własnością nie informując o tym właściwych organów. Komu dam np. zbiór swoich książek ?
 Ilu się nad tym zastanawia? A może warto pomyśleć samodzielnie?
Co to jest wolność ??????????????
Czy wolność równa się bezprawie ???????????