Obserwatorzy

Translate

czwartek, 21 lutego 2013

Króliczki - szmaciane przytulanki


Naiwności moja!!! 
Okazało się, że dałam się nabić w tak zwaną butelkę a to za sprawą zakupów na Allegro.
Zaglądający na moją stronę orientują się, że trochę szyję, zwłaszcza poszewki o skomplikowanej technice. Aby osiągnąć ciekawy efekt kolorystyczny, niezbędna jest mnogość tkanin, najlepiej jednego gatunku; bawełna pościelowa z wzorzystym nadrukiem.Moje własne zasoby powoli się wyczerpują. Postanowiłam poszukać na portalu zakupowym i znalazłam; niebywałą okazję; resztki kolorowych tkanin bawełnianych z produkcji bielizny pościelowej. Na załączonym zdjęciu zachęcająca kolorystyka i wielkość końcówek. W opisie; "...to nie są śmieci...". Cena za kilogram bardzo przystępna. Zamówiłam więc kilka kilogramów, aby opłata kurierska się opłacała i czekam a wyobraźnia pracuje; co ja będę mogła z tego uszyć. Wreszcie zjawia się kurier. Kwituję odbiór i otwieram worek z flizeliny w którym zapakowana była przesyłka. Nie trudno się domyślić co było w środku. Powiem tylko, że nie miało to nic wspólnego z tym co było na zdjęciu i w opisie aukcji. Najbardziej wartościowym okazał się worek, w który to wszystko było zapakowane. Za zakup zapłaciłam 49,8 zł. do tego muszę dodać 18,6 zł aby oddać do utylizacji. Tak kręci się biznes. Trzeba być naprawdę kreatywnym aby zarobić na śmieciach. Oferta na portalu jest cały czas aktualna a ilości idą już w tony. Jak mało jest ludzi uczciwych a jeszcze mniej takich, którzy przyznają się do swojej naiwności. Uciekam więc w "swój mały świat". Te szmacianki na pewno nie zrobią mi przykrości. Wielkanocne zajączki, króliczki.
                                       Zajączka FRANIA
 
                            Zajączka KAROLCIA
     
                                       Zajączka TOSIA
 Przytulanki mają ruchome łapki, tak górne jak i dolne, dlatego nie ma najmniejszego problemu aby ułożyć je w pozycji siedzącej. Są stosunkowo duże bo mierzą ponad 40 cm. Myślę, że więcej maskotek nie będzie, to taka moja seria limitowana.

Tagi: maskotka Szmacianka Tilda 
15:23, kamanill , szycie  

niedziela, 10 lutego 2013

Szkatułka duża; Romantic styl




           Wykonanie tej szkatułki pochłonęło mi w sumie cały tydzień. Co prawda haftowany element dekoracyjny znajdujący się na wieczku był wykonany wcześniej ale cała sfera przygotowania, doboru materiałów zajmuje wiele czasu i do tego jest bardzo niewdzięcznym procesem, chociażby z racji bałaganu jaki temu towarzysz.
Kiedy projekt osiągnął swój zamierzony kształt a z powstałym bałaganem już się uporałam to już z lekkim sercem mogę oglądać efekty swojej pracy.
  Tak wygląda w szczegółach:
                        - wierzch,
                   - spód,
   - zewnętrzny bok,
    - w środku,
    - denko od wewnątrz,
                      Poniżej komplet; szkatułka mała i dużą.
                 Dziękuję za wizyty i komentarze.




sobota, 2 lutego 2013

Decorate bedclothes; poszewki, poduszki dekoracyjne cd.


          Lubię sobotnie poranki. Nie wiem dlaczego ale właśnie wtedy najlepiej mi się pisze. Nie planując, zrobiła mi się niechcący pewnego rodzaju tygodniowa ramówka. No i dobrze, mogę zaliczyć się do osób zorganizowanych. Podobnie poduszka, którą prezentuję poniżej. Z pozoru wielki chaos, który w końcowym efekcie złożył się w niepowtarzalną całość, tworząc poszewkę ; nazwijmy to "w starym stylu".
  Na powyższym zdjęciu kolory są najbardziej zbliżone do realu.
 Tak wygląda front poduszki. Całość jest pikowana na białej włókninie.
 Szarość z oknem nie sprzyja efektownej sesji zdjęciowej.
Poniższe fotografie przybliżają szczegóły fragmentów poszewki. Jak się do tego dołączy wyobraźnię to można uchwycić istotę projektu.
 A tak wygląda tył poszewki; też dekoracyjny w pewnym sensie.
 Ale na pewno bardzo funkcjonalne są materiałowe troki do zawiązywania.

         Słaba intensywność kolorów na zdjęciach jest trochę złudna. W rzeczywistości kolory są co prawda pastelowe ale intensywniejsze. Szyjąc wszystkie poszewki z uszlachetnianej bawełny poddaję ją wcześniej dekatyzacji, aby później tkanina nie zmieniała swoich właściwości. Podobnie z resztą robię ze wszystkimi innymi dodatkami. Kiedyś prezentowałam dwie poszewki niedokończone, zrobione techniką Cathedral Window Quilt. Obiecałam, ze po skończeniu je pokażę. Co prawda ukończyłam je już jakiś czas temu ale okazja nadarzyła się dopiero teraz.
Oto one; " Pierwsza "
             Na zdjęciu u góry; w miarę oryginalne barwy
A oto szczegóły;
 Front uszyty jest z szesnastu czterowarstwowych kwadratów oraz z warstwy piątej na którą składają się ; dwanaście kwadratów i dwanaście trójkątów. Do tego dochodzi jeszcze brzeg, który zwykle jest pikowany aby ujednolicić grubość całego frontu.
          Tak wygląda tył poduszki.
            Wszystkie guziki są obciągane tkaniną zastosowaną od frontu.
 Ciekawostka; na uszycie tego typu poszewki zużywa się trzykrotną ilość tkaniny z której szyje się zwykłą poszewkę z falbanką. Innymi słowy; zamiast trzech zwykłych poszewek, mamy jedną niezwykłą.
"Druga"
           Kwadraty z wszytymi motywami kwiatowymi są jak gdyby "zawieszone w powietrzu" Są bowiem wszyte w wywinięte rogi kwadratów z poprzedniej warstwy.
 Tu tył jest tradycyjny, zapinany na obciągane guziki.
 Szycie poszewek tą techniką wymaga wielkiej precyzji już na etapie docinania tkaniny (kwadratów). Każda najmniejsza nawet niedokładność powoduje kłopoty w trakcie szycia. A samo szycie to już wyższa szkoła jazdy. Reasumując; tego typu pościel dekoracyjna jest bardzo pracochłonna i kosztowna. Ale jej wykonanie daje satysfakcję. No i już po poranku, prawie dochodzi południe. Kto by pomyślał.
Dziękuję za wizytę na moim blogu.
 
11:15, kamanill , szycie