Obserwatorzy

Translate

niedziela, 23 stycznia 2011

Moje rękodzieło artystyczne


           
               Już dawno nic nie napisałam. Usprawiedliwiam się tym, że pochłonęła mnie całkowicie moja "twórczość" a kiedy miałam chwilę czasu to nie było dostępu do internetu. Ot uroki życia na głębokiej prowincji. To tylko mój ostatni wybór, który budzi zdziwienie w śród wielu moich nowych współobywateli ale mnie się tu podoba, może z małymi wyjątkami. Zawsze można to zmienić, przecież nic nie dane jest na zawsze. Dość o tym.
               Teraz zaprezentuję to, czym byłam zajęta w ostatnim czasie:
Wazon i podstawek "storczyk" jest wykonany tradycyjną metodą garncarską a dekorowany techniką crackle i decoupage.
Zbliżenie, ale nie wiem czy dokładnie widać efekt?
                                         Podstawek "Amorek" wykonany techniką jak wyżej.
 I jeszcze jeden wazonik z podstawką.
           Ten ma tę zaletę, że można go powiesić na ścianie lub postawić w pozycji horyzontalnej.
To już zupełnie inna technika.
Kasetka na drobiazgi wykonana techniką koralikowa na welwecie.
                                                     Kasetka widziana z góry.
I jeszcze jeden eksperyment z technikami rękodzielniczymi:
       Eco torebka - kuferek wykonany z impregnowanej surówki lnianej i recyklingu kolorowego magazynu.

sobota, 8 stycznia 2011

Planowanie to czas stracony


       Zawsze wydawało mi się, że pisanie przychodzi mi z łatwością. Ale teraz kiedy założyłam bloga coś mnie ogranicza. Myślę, że wynika to z pewnego rodzaju tremy. Co prawda mam za sobą wieloletnie doświadczenie publicznych wystąpień "w pełnej odsłonie" to jednak blog jest czymś bardziej osobistym. Teraz po tygodniu kiedy się okazało, że nikt nie zagląda na moją e-przestrzeń to zaczynam czuć się tak, jakbym pisała do szuflady. I dobrze. Wyznaję zasad, że planowanie to czas stracony, zawsze więc działam spontanicznie mając w tle ogólny zarys i kierunek swoich poczynań, resztę scenariusza pisze życie lub przeznaczenie (jak kto woli). Wyjątek stanowi najbliższa moja przestrzeń czyli mieszkanie, tę lubię mieć poukładaną. Uważam, że taka postawa oszczędza mi rozczarowań i pretensji do wszystkich i wszystkiego. Teraz przygotowuję materiały do tego aby na poważnie zająć się pracą twórczą w sensie rękodzieła. Od lat jest to co prawda moja domena ale jak gdyby marginalna, bardziej rodzaj ucieczki od codzienności. Przeglądam więc wszystkie moje "skarby", które zgromadziłam przez kilka ostatnich lat a o których już czasem zapomniałam, że je posiadam. Taki domowy remanent. Żal mi tylko, że nie mam już dostępu do (nazwijmy to) archiwalnych prac i "skarbów", które przepadły wraz z moją przeszłością. Nasza rzeczywistość w brew naszej woli serwuje nam wiele wolnego czasu, więc należy go sensownie zagospodarować. Jak się ostatnio okazało ja również nie mieszczę się (ujmując całościowo) w ramach potrzeb naszej gospodarki ,mimo że w ostatnim roku poświęcając wolny czas zdobyłam dwa certyfikaty podnoszące moje kwalifikacje i przydatność. Nie żałuję tego, lubię przyswajać wiedzę bo tego mi nikt nie zabierz, chyba że Alzheimer. Do świadczeń przed... i emerytalnych pozostało mi wiele lat, a jak wskazują prognozy to "to wiele" może przedłużyć się w nieskończoność. Aby nie zwariować czekając na sprzyjające warunki chcę robić to co było tylko moim hobby czyli oddać się twórczemu działaniu. Będzie to rodzaj psychoterapii, którą sama sobie ordynuję.
09:44, kamanill
Link Dodaj komentarz »

niedziela, 2 stycznia 2011

Debiut

niedziela, 02 stycznia 2011

Debiut
            

            Kiedyś musi być ten pierwszy raz. Jestem pełna obaw, ale postanowiłam pisać e- pamiętnik. Ten krok to moje postanowienie noworoczne aby opuścić " mój mały kreatywny świat " i wyjść z nim na zewnątrz. Nie piszę dla kogoś, piszę dla siebie, aby za jakiś czas zajrzeć do archiwum i porównać moje nastroje i myśli. Przecież każda chwila jest droga, życie składa się z tych chwil a czas tak szybko umyka w niepamięć.Kocham ludzi, kocham życie, kocham świat, choć nie ze wszystkimi się zgadzam, nie zawsze postępuję zgodnie z oczekiwaniami i nie wszystko co dzieje się na świecie mi się podoba . Jestem idealistką i niepoprawną optymistką dlatego wierzę w miłość, dobroć i bezinteresowność ludzi. Ktoś powie utopia, mrzonka… Być może. Ale to mrzonki, marzenia pozwalają nam z optymizmem patrzeć w przyszłość .

       Tego właśnie optymizmu życzę w 2011 roku wszystkim blogowiczom a marzenia na pewno się spełnią.

KamaNill
13:45, kamanill
Link Dodaj komentarz »