Obserwatorzy

Translate

poniedziałek, 23 listopada 2015

Ulubiony sezon

      
                Pętla czasu zwija się i rozwija w kosmicznym tempie. Przychodzą i odchodzą pory, które lubimy bardziej lub mniej. Szarość ustępuje miejsca światłu. Nadchodzący okres to blask światełek i świątecznych ozdób nastrajających nas pozytywnie do wszystkich i wszystkiego. Czas prezentów i serdeczności nadchodzi. Chyba mało jest takich osób, które potrafią oprzeć się nastrojowi tych chwil. Można śmiało powiedzieć; to ulubiony sezon dla wszystkich małych i dużych. W końcu wgłębi duszy wszyscy pozostajemy dziećmi. Tak się zwykle składało, że sporadycznie trafiałam w tzw. czas. Moje "okazjonalne" prace publikowałam zwykle kiedy już nie wpisywały się w nastrój świątecznych chwil a co za tym idzie traciły na swoim uroku. Wolałam więc całkowicie zrezygnować z ich pokazywania. Wiele więc przepadło w niebycie.Tym razem chcę być na bieżąco a że sezon mikołajkowy już tuż tuż więc tematyka prac adekwatna...Oczywiście decoupage i moje butelki:
"Mikołajki 2+1"
                        Urzekł mnie kształt tych butelek więc się nie oparłam aby wykorzystać jego walory.             
                        Podkładki pod świąteczną filiżankę kawy lub herbaty z motywem angielskich róż.

                              Wazoniki z krakelurą co prawda mało świąteczne w swych motywach zdobniczych ale czemu nie; gałązki pomalowane na biało, obsypane brokatem...W zasadzie to eksperyment użytkowego wykorzystania bawełnianej koronki w wazonie na cięte kwiaty. Udało się; wazon można myć, łącznie z koronką.


      I papierowa wiklina; koszyk "Promyk bis" w wielu odsłonach:
      Tak wyglądał przed dekoracją, nazwijmy to stanem surowy ale oczywistym jest, że wszystko zaczęło się od kręcenia rurek z papieru.
 Papierowa wiklina; Kołyska bis.




                    Wnikliwy obserwator mojego bloga stwierdzi; to już było. Tak było ale to są repliki tamtych prac; stąd w nazwie bis. Kiedy robiłam kołyskę przypomniałam sobie, że kiedyś zaczęłam robić do kompletu wózeczek ale nigdy go nie skończyła, nawet nie mam pojęcia co się z tą pracą stało. Przyszła mi taka myśl aby teraz zrealizować ten zamysł.To bardzo ciekawy prezent nie tylko do pokoju dziecięcego na wiele rożnych okazji.Dziękuję za wizyty i komentarze.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz